czwartek, 11 lipca 2013

Amnesia odc.2


Udało mi się wyjść z tunelu. Spojrzałam w górę. 

Zobaczyłam księżyc, byłam bardzo szczęśliwa. 
Od razu znalazłam się na ulicy pełnej ludzi, sklepów, różnych pojazdów.
Byłam bardziej zagubiona niż wtedy, w tunelu.Teraz było gorzej. Stałam bez celu, co parę sekund potrącana przez ludzi. Wszyscy ludzie mieli cel, wiedzieli dokąd wrócić.Mieli prace, przyjaciół, rodzinę, dom. A ja? Ja nie miałam nic.Nawet nie wiedziałam kim jestem.

Nagle zaczął padać deszcz. Byłam cała mokra. Nagle poczułam straszny ból głowy, czułam jak powoli tracę kontrole nad swoim ciałem.

Tydzień później...

Obudziłam się w dziwnym pokoju.
Powoli przechyliłam głowę w prawą stronę. i otworzyłam szeroko oczy. 
Ktoś wchodził do pokoju,ale  nie widziałam szczegółów. 
Wszystko było zamazane. Ból głowy nie ustąpił 
Nagle usłyszałam głos mężczyzny.
- A jednak się obudziłaś! - krzyknął tajemniczy mężczyzna
Jak się czujesz? Martwiłem się o ciebie. Pamiętasz cokolwiek?
Nie wiedziałam co odpowiedzieć. Wstałam i podeszłam bliżej.
- Jak się tu......znalazłam?- zapytałam 
- Widzę ,że jesteś w szoku. Opowiem ci co się wydarzyło tydzień temu -powiedział z uśmiechem na twarzy 
- Cały tydzień byłam nieprzytomna!? 
- Znalazłem cię na WakeStreet leżałaś nieświadoma na chodniku

- Zabrałem cię do siebie. Nie martw się, jestem.....eee lekarzem.
Pamiętasz może co wydarzyło się wcześniej?
To było dla mnie jak koszmar. Wciąż nic nie rozumiałam. Opowiedziałam mu wszystko co pamiętałam(czyli prawie nic).

- To bardzo ciekawe, ale to potwierdza moje przypuszczenia. Wiem co ci się stało. Powiem później teraz odpocznij. 

Ten facet był za bardzo tajemniczy. Jeżeli wie co mi się stało to dlaczego od razu mi tego nie powie? Nie potrzebuje odpoczynku. Gdy wychodził zdążyłam powiedzieć tylko:
- Gdzie idziesz?
Nie odpowiedział.

Koniec odc. 2


Cześć!
Tu Kate. Przepraszam was za to, że odcinek pojawił się tak późno. 
Następny jest już napisany.Nie długo pojawi się na blogu. A jutro zrobię posta z bugami (błędami)  w simsach które ostatnio zauważyłam jak grałam. 







1 komentarz: